Opowiadania

- Weźmiesz ziemniaki, por, jajka – koniecznie! Pamiętaj by wziąć to duże opakowanie jajek! Tak, jeszcze cukier, gruszki, trochę... - kontynuowała bezlitosną litanię. Wywróciłam oczami, zapamiętując kolejne pozycje na liście. Gdy wreszcie skończyła zabrałam kosz na zakupy i ruszyłam na targ.    Niebo w całości pokryte było szarymi chmurami. Gdzieniegdzie tylko wymykały im się pojedyncze promienie słońca. Otuliłam się...

Czytaj więcej...

- Nareszcie skończone. Dzieło mojego życia.Przetarł szmatką chłodny marmur. Powiodłam wzrokiem po pomieszczeniu. Było brudne i zagracone. Jestem pewna, że gdybym mogła czuć zapachy to uderzyłby mnie również smród miejsca, w którym się znajduję. Mój twórca był dwudziestoparoletnim mężczyzną, niskim, o ciemnych włosach, oczach i karnacji.  Nie budził pozytywnych skojarzeń, jednak patrzył na mnie z taką radością, że...

Czytaj więcej...

Ułożyłam ciężką głowę na poduszce, wzdychając z lubością na myśl o nadchodzącym odpoczynku. Wietrzysko za oknem znęcało się nad drzewem, tym większy komfort czułam otulając się kołdrą. Błysk. Huk. Trzask łamanych gałęzi. Zaczyna się prawdziwa jesienna burza. Jednak nie moje to zmartwienie. Zamykając oczy słyszałam pierwszy szturm kropel deszczu na parapet. Wyginane niemiłosiernie gałęzie wysokiego wiązu rzucały...

Czytaj więcej...